Bochenek nie ma podręcznikowo równych dziurek, ale to nie jest przepis na najpiękniejszy, tylko na najłatwiejszy i najzdrowszy chleb drożdżowy. Razowiec wychodzi pyszny i dobrze wyrośnięty, jest zwarty i dobrze się kroi.
Zawsze przygotowuję podwójną porcję ciasta i piekę od razu dwa chleby. Jeden po całkowitym przestudzeniu kroję na kromki i zamrażam (potem odmrażam w temp. pokojowej), a drugi przechowuję przez 2–4 dni w szczelnie zamkniętym pojemniku w szafce lub dłużej w lodówce.
Najłatwiejszy chleb pszenny pełnoziarnisty – SKŁADNIKI
1 spory bochenek, keksówka o wymiarach ok. 28 x 11,5 cm
500 g mąki pszennej pełnoziarnistej, graham (typ 1850) lub razowej (typ 2000). Polecam mąki ze starych odmian pszenicy: orkiszu, płaskurki i samopszy
1 płaska łyżka cukru (niekoniecznie)
1 łyżeczka całych nasion kminku czy czarnuszki (niekoniecznie)
½–1 łyżeczka soli
3,5 g (pół torebki, niecałe 2 płaskie łyżeczki) suszonych drożdży
ok. 370 g (ml) ciepłej wody
Najłatwiejszy chleb pełnoziarnisty – WYKONANIE
Do dużego naczynia wsypujemy mąkę, cukier, kminek oraz sól i mieszamy. Dodajemy drożdże, mieszamy.
Wlewamy wodę i mieszamy najpierw łyżką, a następnie zagniatamy masę ręcznie przez 2–4 minuty – w naczyniu lub na blacie.
Ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wyrównujemy wierzch. Formę przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 2–3 godziny. W tym czasie ciasto podwoi swoją objętość.