Trafiłam niedawno na niezwykle obiecujący i bardzo łatwy przepis na ziemniaki Romanoff, czyli zapiekankę z ugotowanych i startych na wiórki ziemniaków. Od razu poczułam, że muszę go odtłuścić i zweganizować bez zbędnej zwłoki.
Tym razem wymiana zakładników…, tzn. składników…, nastąpiła nadzwyczaj sprawnie: cheddar zastąpiłam płatkami drożdżowymi, a tłustą śmietanę – jogurtem kokosowym. Raz był to nawet jogurt z cukrem, bo przypadkiem taki kupiłam… Efekt? To jedno z najlepszych wegańskich dań z ziemniaków, jakie próbowałam. Zapach i smak: 10 na 10! Wygląd też na 10, ale że nie mam cierpliwości (i nie tylko) do fotografii, to zdjęcie zupełnie nie oddaje uroku. Także oceńcie sami na żywo!